Antywindykacja - czy to się opłaca?

W biznesie, tak jak w przyrodzie, powinna być zachowana równowaga. Gdy jedni zarabiają na odzyskiwaniu długów, inni powinni zarabiać na pomaganiu dłużnikom w unikaniu ich spłaty. Dlaczego więc tych pierwszych jest zdecydowanie więcej i o stanie równowagi nie może być mowy?

 

Wydaje się przecież, że antywindykacja to świetny pomysł na biznes. Sprawy sądowe można przeciągać w nieskończoność, negocjowanie warunków spłaty z firmami windykacyjnymi to przyjemność a skuteczność działań komorników woła o pomstę do nieba. O klienta także nie powinno być trudno – wszak kilka milionów Polaków boryka się z większymi bądź mniejszymi problemami finansowymi a firmy windykacyjne obsługują miliony spraw, z których znaczny odsetek (jak nie większość) to wierzytelności przedawnione lub słabo udokumentowane. Dlaczego więc tak niewielu decyduje się zaangażować całą energię w pomoc dłużnikom? Powodów jest co najmniej kilka.

Dłużnik jest trudniejszym klientem niż przedsiębiorca mający problemy ze ściągnięciem wierzytelności. Podstawową barierą są środki finansowe. Przedsiębiorca, nawet jeżeli ma problemy z płynnością finansową, w przypadku odzyskania wierzytelności może część odzyskanej kwoty przeznaczyć na wynagrodzenie windykatora. W wielu przypadkach wynagrodzenie nie jest wyższe niż odsetki od zaległości. W przypadku dłużników sprawa jest bardziej skomplikowana. Owszem, trafiają się tacy, których niewątpliwie stać na zaangażowanie prawnika lub profesjonalisty w dziedzinie utrudniania życia wierzycielowi, jednak w większości przypadków mamy do czynienia z ludźmi pozbawionymi wystarczających środków finansowych na zapłatę honorarium.

Kolejną barierą jest brak podstawowej wiedzy po stronie dłużników i brak wiary w skuteczność działań antywindykatorów. W świadomości większości dłużników utarło się błędne przekonanie, że z bankiem, urzędem skarbowym czy ZUS-em wygrać się nie da. I takie przekonanie skutecznie powstrzymuje większość osób przed jakimkolwiek działaniem.

Sposób wynagradzania antywindykatorów również stanowi poważną barierę w dostępie do tego typu usług. Jeżeli zasady wynagradzania byłyby ukształtowane przejrzyście a wynagrodzenie byłoby skonstruowane na zasadzie premii za sukces, z pewnością większość dłużników byłaby skłonna zaakceptować takie rozwiązanie. Niestety, większość osób oferujących usługi antywindykacyjne żąda wynagrodzenia za niektóre czynności z góry, co skutecznie odstrasza potencjalnych zainteresowanych. Zresztą trudno antywindykatorom czynić z tego zarzut – w końcu mają do czynienia z klientem podwyższonego ryzyka.

Profesjonalni pełnomocnicy są w zdecydowanie uprzywilejowanej sytuacji. Jeżeli sprawa dłużnika trafia do sądu i kończy się oddaleniem powództwa, adwokat lub radca prawny może liczyć na koszty zastępstwa procesowego, których odzyskanie (zwłaszcza od firm windykacyjnych) nie sprawia żadnych problemów. Koszty są też z reguły na tyle satysfakcjonujące, że dłużnik nie musi dopłacać do interesu.

Antywindykatorzy, którzy działają poza ramami korporacji prawniczych muszą sobie radzić inaczej: kasować z góry lub na zasadach premii za sukces (ryzykowne), ewentualnie dogadać się z adwokatem lub radcą prawnym i dostarczać mu klientów w zamian za część jego ustawowego wynagrodzenia (co jest niezgodne z zasadami etyki adwokatów i radców prawnych, choć powszechnie w tej branży funkcjonuje).

Należy także zauważyć, że adwokaci i radcy prawni raczej preferują klientów, którzy są w stanie wyłożyć wynagrodzenie na stół jeszcze przed zakończeniem sprawy. I to także skutecznie zniechęca dłużników do szukania pomocy, zwłaszcza w małych miejscowościach, w których funkcjonują jedna lub dwie kancelarie.

Nie da się także ukryć, że dotarcie do klientów – dłużników wiąże się ze zdecydowanie większymi nakładami finansowymi. Usługa antywindykacji jest najczęściej jednorazowa. Wiąże się to z koniecznością stałego angażowania środków w działania marketingowe, co w istotny sposób wpływa na rentowność przedsięwzięcia. Inaczej jest w przypadku windykacji – dobry klient zleca sprawy systematycznie, na co nie można liczyć obsługując wyłącznie dłużników.

Można więc śmiało przyjąć, że tylko nieliczni są w stanie poradzić sobie na rynku świadcząc wyłącznie usługi antywindykacyjne. Z reguły usługi tego typu stanowią jedynie przyłów i są świadczone przy okazji standardowej obsługi prawnej lub nawet łączone z odzyskiwaniem wierzytelności.

Autor: Przemysław Jamróz

Oceń artykuł:

Eksport do PDFEksport do HTML    Data dodania: 2016-12-27 (Ostatnia zmiana: 2016-12-27)

Dodaj swój komentarz do tego wpisu

Imię i nazwisko (*):
Adres e-mail (*):
Email nie będzie wyświetlany na stronie
Treść komentarza (*):
Przepisz kod (*): Captcha
Powrót

Komentarze

Szukaj firm windykacyjnych
Nazwa firmy:
Kwota windykacji:
Obszar geograficzny:

Kalkulatory

Kwota:



Okres "od":


Okres "do":




Wybrane wpisy z bazy firm
Firma windykacyjna posiadająca kilkunastoletnie doświadczenie w procesach windykacyjnych na szczeblu polubownym, sądowym oraz komorniczym. Pomagamy odzyskiwać należności szybko i profesjonalnie.

Zasięg działania: Europa
Jesteśmy renomowaną firmą windykacyjną, która pomaga odzyskiwać należności od dłużników. Nasza skuteczność jest wynikiem zespołu doświadczonych specjalistów. Zaufaj doświadczeniu i skuteczności,

Zasięg działania: Polska