co robić dalej???kiedy komornik rozkłada ręce

witam
...mam problem z odzyskaniem długu ok.36000 zł,jak sądzę wszystko już w tej sprawie uczyniłam, ale może wy forowicze znacie jeszcze jakieś kruczki prawne, których mogę się uchwycić...?
A więc tak w marcu 2010roku podpisałam wraz z mężem umowę przedwstępną na zakup mieszkania, ze względu na wpisy do KW nie doszło do zakupu mieszkania z winy sprzedającego w związku z tym zadatek podwoił się na naszą rzecz bo tak była sprecyzowana umowa. We wrześniu 2010 wygraliśmy sprawę sądową o zapłatę mamy również klauzulę wykonalności 30.000zł zadatku plus koszty sądowe plus odsetki ustawowe...Z wyrokiem poszliśmy do komornika ten dopisał nas do KW mieszkania i po wielu telefonach i naleganiach ( w maju) ustalił termin licytacji tego mieszkania, którą co prawda podał do prasy lokalnej ale na konkretne telefony panie asystentki lub sekretarki w kancelarii raczej niezachęcająco odpowiadały. (wyczuwam mało miasteczkowe układziki bo poprosiłam 2 osoby znajomych o t wykonanie takich telefonów z zapytaniem i poradę w sprawie tej licytacji).Tak czy siak do licytacji nie doszło bo rzekomo nie było chętnych taką dostałam odpowiedź pisemną i podpowiedz, że w ciągu roku mam prawo złożyć wniosek o drugą licytację, która będzie 20% tańsza cena wywoławcza ...
co dalej robić? ktoś podpowie? z tego co wiem to moi dłużnicy mają jeszcze inne oprócz mieszania inne dobra np.zaniedbane nieco nieruchomości nad Wkrą, jakieś stajnie..... pomocy!

Przede wszystkim fakt,że jest majątek w postaci nieruchomości to już duży plus.
Nie teraz, to za rok. Nowelizacja kpc ma zakładać, że licytację z nieruchomości, po 2ch bezskutecznych terminach
będzie można wszcząć już po pół roku.
Co do bezskutecznej egzekucji w pozostałym zakresie, to kwestia czy dłużnicy posiadają inny majątek.
Oczywiście są sposoby motywujące dłużników, ale należałoby prześledzić cały proces egzekucyjny.
W razie pytań służę pomocą.