dług za szkołe

witam, mam problem! w lutym br zrezygnowalam z platnej szkoly policealnej -dlatego,ze nie mialam jak za nia placic... a dzis dostalam sms ze mija termin wplaty "ustalonej"kwoty naleznosci!nie wiem co robic, bo na nr z ktorego wyslano wiadomosc nie mozna sie dodzwonic, nie wiem nawet co to za firma, a w szkole nie odbieraja lub nie chca udzielic informacji... jak moge sie dowiedziec czy mozna to rozlozyc na raty? w ogole jesli oni tylko przyslali mi sms i nic wiecej, to moge sie spodziewac teraz jakiegos pisma,zebym chociaz wiedziała o jakiej dokladnie kwocie mowimy?jak to bedzie wygladalo?? prosze o odpowiedz...

Podpisałaś umowę i musisz zapłacić.
Dokładną kwotę powinni znać w szkole. Czy zrezygnowałaś na piśmie, bo nie uczęszczając na zajęcia nie zrezygnowałaś i opłaty są naliczane.
Stały manewr w prywatnych uczelniach.
Pozdrawiam

ja rozumiem, ale szkola nie odpowiada...nie znam firmy ktora wysyla mi smsy! skoro nie zaplacilam bo nie wiem ile i nawet nie wiem czy na pewno o to chodzi, to mam teraz czekac na jakies pismo, czy ktos sie u mnie zjawi?jak to bedzie wygladalo?co robic? jestem pierwszy raz w takiej sytuacji, prosze o pomoc

Musisz osobiście załatwić wszystko w szkole. Szkoła może mieć pracownika który wysyła smsy, lub przekazała dług firmie windykacyjnej.
W twoim interesie leży wyjaśnić sprawę. Możesz nie otrzymać pisma i możliwe jest że nikt się z Tobą nie skontaktuje.

niestety ale "szkoła juz sie tym nie zajmuje i nie udziela informacji na dany temat".... probowalam juz!

Więc szkoła powinna wiedzieć komu przekazała dochodzenie roszczeń. Sprawdź numer z sms w internecie. Może dowiesz się co za fima prowadzi sprawę.
POWODZENIA.