Mam problem mianowicie, miałem całkiem dobrze płatną pracę ale niestety 1,5 roku temu dowiedziałem się że moja mama musi przejść skomplikowaną operacje nogi po wypadku który miał miejsce w zeszłe święta bożego narodzenia (niezły prezent.. nie ma co).
Prace miałem bo niestety po operacji mamy (która mieszka sama - ojciec zmarł 5lat temu) ktoś musiał się nią zająć przez czas rehabilitacji.
Oszczędności starczyły nam do zeszłego maja. Od tego czasu ledwo ciągniemy, ja by nie stresować dodatkowo i tak starej i jeszcze chorej matki nic nie mówiłem o rzuceniu pracy.
Ani o chwilówkach które musiałem brać na życie (bez umowy o prace każdy bank mi dziękował i nie zgadzał się na udzielenie kredytu). Kwota długu na ten moment to 7.000 + odsetki.
Tak wiem wiem to było głupie ale człowiek w takich stresujących momentach nie myśli trzeźwo. Mieszkanie mamy jest jej własnością ale jestem tam zameldowany i mieszkam od wypadku.
Boje się że komornik zajmie mieszkanie lub rzeczy z niego które nie są moją własnością. Mało tego NAJBARDZIEJ zależy mi na załatwieniu sprawy bez wiedzy mojej matki, boje się że tego nie wytrzyma. Proszę pomocy nie wiem co mam zrobić. Jak się dogadać z wierzycielem?? Chciał bym to spłacić ale moja aktualna praca nie pozwala mi na spłatę więcej niż 200zł miesięcznie.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-04-02 09:00 przez Janl.
