Nowelizacja prawa cywilnego uderzy w firmy windykacyjne - Windykacja.pl

Nowelizacja prawa cywilnego uderzy w firmy windykacyjne


Ostatnia zmiana: 2017-04-05 14:44:34

Nie jest tajemnicą, że znaczny odsetek postępowań o zapłatę rozpoznawanych obecnie przez sądy cywilne, w których stronami są firmy windykacyjne, obejmuje wierzytelności przedawnione. I choć świadomość istnienia instytucji przedawnienia jest wśród dłużników coraz większa, to i tak statystyki przemawiają na korzyść wierzycieli, czego przyczyną jest oczywiście bierność pozwanych i istniejący stan prawny wykluczający inicjatywę sądu w kwestii przedawnienia.

 

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada jednak zmiany, które mogą w sposób istotny wpłynąć na całą branżą windykacyjną i rynek obrotu wierzytelnościami. Chodzi przede wszystkim o przywrócenie stanu obowiązującego przed 1990 rokiem, kiedy przedawnienie było okolicznością uwzględnianą przez sąd z urzędu.

Jeżeli nowelizacja przepisów postępowania cywilnego zostanie uchwalona w kształcie zapowiadanym przez resort sprawiedliwości, obowiązek zbadania, czy w konkretnej sprawie doszło do przedawnienia roszczeń będzie spoczywał na sądzie z urzędu. Może to oznaczać pogorszenie sytuacji tych podmiotów na rynku obrotu wierzytelnościami, których portfele w znacznej części składają się z wierzytelności przedawnionych. Dotyczy to niemal bez wyjątku największych rynkowych graczy w branży. I choć zapowiadane od 2015 r. zmiany przepisów niewątpliwie zmotywowała większość z nich do zintensyfikowania na obsługiwanych portfelach procedury sądowej, to jednak w przypadku największych podmiotów z branży problemem podstawowym jest liczebność obsługiwanych pakietów wierzytelności.

Ale kwestia uwzględniania zarzutu przedawnienia z urzędu to nie jedyne zmiany, nad którymi pracuje resort sprawiedliwości i Komisja Kodyfikacyjna. Zapowiadane są także inne rozwiązania odnoszące się do kwestii przedawnienia, min. zmiany sposobu wyznaczania początku biegu terminu przedawnienia i jego końca. Początkiem biegu terminu przedawnienia miałby być dzień, w którym wierzyciel dowiedział się nie tylko o roszczeniu, lecz także o osobie zobowiązanej z tytułu tego roszczenia. Z kolei termin przedawnienia upływałby w ostatnim dniu roku kalendarzowego, w którym upływa termin przedawnienia. Jeżeli chodzi o początek biegu terminu przedawnienia, można się zastanawiać, czy taka zmiana nie doprowadziłaby do efektu odwrotnego od zamierzonego w sytuacji, gdyby wierzytelność była przedmiotem przelewu na inny podmiot jeszcze przed upływem terminu przedawnienia – wszak nabywca dowiadywałby się o istnieniu wierzytelności i osobie dłużnika dopiero z chwilą sfinalizowania cesji i przekazania danych dotyczących roszczenia przez cedenta. Wątpliwe jednak aby tak istotna kwestia umknęła uwadze ustawodawcy. Natomiast w kwestii wyznaczenia daty końcowej terminu przedawnienia na ostatni dzień roku kalendarzowego, w którym termin ten upływa, zmiana byłaby niewątpliwie korzystna dla wierzycieli, gdyż w skrajnych przypadkach przedłużałaby możliwość sądowego dochodzenia roszczeń o blisko rok (dla roszczeń, których termin przedawnienia przypadałby na początek roku kalendarzowego).

Warto także wspomnieć, że sygnalizowano także daleko idące zmiany w zakresie terminu przedawnienia roszczeń stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem sądu lub ugodą zawartą przed sądem. Dotychczasowy dziesięcioletni termin przedawnienia takich roszczeń uległby – zgodnie z zapowiedziami resortu - skróceniu do zaledwie trzech. Wierzyciel chcący uniknąć przedawnienia roszczenia zmuszony byłby kierować sprawę do egzekucji przed upływem trzech lat od uprawomocnienia orzeczenia lub umorzenia poprzedniej egzekucji z powodu jej bezskuteczności. Odnosi się to oczywiście do należności głównej stwierdzonej tytułem wykonawczym, gdyż w zakresie odsetek należnych od dnia uprawomocnienia się wyroku (nakazu zapłaty), termin przedawnienia i tak wynosi trzy lata. Nie jest także wykluczone, że skróceniu ulegnie także podstawowy, 10-cio letni termin przedawnienia. Krótsze terminy mają na celu dyscyplinowanie wierzycieli do szybszego podejmowania działań zmierzających do wyegzekwowania należności od dłużników.

Niestety, nie do końca wiadomo jakie przepisy intertemporalne planuje ustawodawca. Nie można więc obecnie wykluczyć, że w nowelizacji znajdą się uregulowania, które wierzytelności powstałe przed dniem wprowadzenia zmian wyłączą z reżimu nowych przepisów. Takie rozwiązanie uchroniłoby niewątpliwie przed znacznymi stratami te podmioty, które nabywając duże pakiety wierzytelności i inwestując znaczne kwoty w ich zakup planowały zwrot z inwestycji w dłuższym horyzoncie czasowym.

Autor: Przemysław Jamró

http://www.windykacja.pl/wiadomosci,nowelizacja-prawa-cywilnego-uderzy-w-firmy-windykacyjne.html