Rok 2009 rokiem apogeum kryzysu?

Już od końca zeszłego roku, aż po dzień dzisiejszy światowe i krajowe media wieszczyły i wieszczą, iż rok 2009 będzie rokiem, w którym będziemy obserwować apogeum panującego kryzysu. Jak trzeba to będziemy - byle by nas ten kryzys zbytnio nie dotykał. To dobrze, że będzie apogeum, bo po nim nastąpi poprawa sytuacji, a w ślad za sytuacją, poprawa koniunktury.

Warto więc przetrwać ten ciężki czas bez konieczności zamykania biznesu. Wszyscy wiemy, że w ciężkich czasach ciężko robi się interesy - zastanówmy się jednak dlaczego? A no po pierwsze dlatego, że ciężko jest sprzedać to co się ma na zbyciu, a po drugie dlatego, że jak już się sprzeda to trzeba czekać na zapłatę, która często nie następuje. Jeżeli ma nastąpić wieszczone „apogeum” to pewnie te dwie podstawowe utrudniające prowadzenie biznesu przeszkody będą się nasilać. To czy, ile i komu naszego dobra będziemy w stanie zbyć zależy głównie od nas samych. Konieczna jest akwizycja sprzedaży, a tam gdzie jej nie ma, bo interes kręcił się do tej pory sam, niezbędna jest jej reanimacja. Pozyskiwanie wciąż to nowych Klientów powoduje, że jest popyt na to co wytwarzamy bądź sprzedajemy ale niesie również za sobą zwiększone ryzyko. Ryzyko to polega na tym, że żeby sprzedać trzeba dać Klientowi odroczony termin płatności. Należności powstające z tego tytułu należy bezwzględnie monitorować. Wszędzie tam gdzie ma być presja na generowanie obrotu musi być także presja na monitoring należności. Nie wolno oczywiście zapominać przy tym o stałej weryfikacji kosztów. Monitoring należności to nic innego jak bieżąca analiza struktury przeterminowania wszystkich wystawionych przez nas faktur. Musimy mieć przy tym dobrze wypracowany model Zarządzania Wierzytelnościami. Taki model musi być zaprojektowany, właściwie dostosowany do warunków makro, branży i portfela Klientów. Rzecz jasna, można powiedzieć, że sprawy trzeba kierować do windykacji, a jak to nie pomaga to do Sądu i Komornika. To prawda, przy czym trzeba wiedzieć które, kiedy, komu i za ile. Zacznijmy po kolei; Które? - wszystkie te, w których wyznaczyliśmy już dłużnikowi ostateczny termin płatności, a on nie okazał żadnej dobrej woli i nawet nie rozpoczął spłaty. Nie ma żartów, bo dłużnik zawsze będzie mówił, że zapłaci ale na tym się kończy. Taka taktyka to podręcznikowy przykład strategii dłużnika. Kiedy? - zawsze wtedy kiedy obiecaliśmy to dłużnikowi ( i często też sobie ). Robimy to przede wszystkim dlatego aby okazać konsekwencję, aby dłużnik wiedział, że nie żartujemy i również dlatego aby przyznać przed samym sobą fakt, że jak nam ktoś nie zapłaci to konsekwencją tego będzie to, że i my komuś nie zapłacimy, a z nami nikt się prawdopodobnie łaskawie obchodził nie będzie. Komu?- na pewno specjalistom od windykacji i to takim, którzy będą w stanie porządnie przeprowadzić działania windykacyjne nie przeciągając postępowania w imię swoich celów ( góra 14 dni ), a jeżeli działania windykacji okażą się nieskuteczne ( bo np. spóźnione ) wtedy skierują niezwłocznie pozew do Sądu i po uzyskaniu nakazu zapłaty będą wspomagali egzekucję komorniczą. Za ile? - tu poza normalnymi zasadami ekonomii ( hurtem-taniej ) obowiązuje zasada im szybciej tym ( powinno być ale bywa gdzie niegdzie, że nie jest ) taniej. Kluczowe znaczenie ma również wysokość przedmiotu sporu ( WPS ). Wysokość prowizji jest w stosunku do niego odwrotnie-proporcjonalna. Im wyższy WPS tym niższa prowizja za windykację. Dalej w postępowaniu sądowym i komorniczym obowiązują koszty zastępstwa procesowego zgodne z tabelą kosztów minimalnych ogłaszaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
Tak więc windykować trzeba wykazując tym samym konsekwencję w działaniu. To z punktu widzenia Przedsiębiorcy jest niezbędne do tego aby utrzymać płynność finansową w firmie, co z kolei jest podstawą możliwości istnienia na Rynku.

"Apogeum" będzie w tym, a może w przyszłym lub następnym roku - nie mamy na to zasadniczo wpływu ale mamy niewątpliwie wpływ na to czy na rynku będziemy i czy będziemy mogli na nim zarabiać. Jeżeli będziemy pamiętać o wadze windykacji w prowadzeniu biznesu, przetrwamy "apogeum", utrzymamy płynność finansową dbając o należności i pozyskując wciąż to nowych Klientów, to w momencie odwrócenia się koniunktury będziemy na doskonałej pozycji aby wykorzystać okazje na trafne inwestycje, które będą się wtedy niewątpliwie na Rynku pojawiać.

Krzysztof Laba
V-ce Prezes Zarządu
Kancelaria "STATIMA" Sp. z o.o.