Witam,
Mój dziadek miał podpisaną umowę z firmą TP S.A. na telefon. Po swojej śmierci w lipcu 2008 roku, zgodnie z prawem przez pół roku nieuregulowanym spadkiem zajmuje się opiekun prawny (w moim przypadku był to jego syn a mój ojciec) który to korzystał z tego telefon i nie zawiadomił TP o śmierci swojego ojca (a mojego dziadka), i mieszkał w tym lokalu. Ja niestety nie wiedziałem że dostanę ten spadek i dopiero na początku lutego stałem się spadkobiercą po dziadku. Gdy załatwiałem sprawy lokalowe, oraz za przeproszeniem "ogarniałem" mieszkanie natknąłem się na list od TP że jest zadłużenie na telefon (do śmierci dziadka wszystko było opłacone), o którego istnieniu nawet nie wiedziałem! Niestety był już marzec jak wysłałem list do TP (wraz z aktem zgonu) że mają zlikwidować tą linię. Od TP nie dostaję żadnych listów, za to wszystko przejęła firma windykacyjna która pisze listy na nazwisko i imię mojego dziadka (wysyła nie polecone tylko zwykłe listy).
I teraz moje pytanie, czy to nie jest tak że skoro dziadek umarł w lipcu, to firma powinna być zainteresowana co się dzieje z abonentem że nie płacił rachunków. Czy ja mam za to zapłacić, skoro nigdy nie używałem tego telefonu? Skoro spadek (prawomocnie) dostałem dopiero w lutym?
Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuje!