Witam
moja znajoma jakiś czas temu została okradziona przez swojego byłego partnera, który ukradł jej 200 tys zł i obstawił w zakładach bukmacherskich. Oczywiście wszystko przegrał. Polubownie spisała z nim umowę pożyczki gdzie zawarte są dane obu stron, kwota jaka jest do zwrotu oraz termin spłaty całości - obydwie strony się podpisały. Nie ma ustalonej kwoty miesięcznej spłaty tylko całość.
Oczywiście ta osoba płaciła jakieś kwoty do pewnego czasu. Były oczywiście próby rozmowy aby to polubownie załatwić, dogadać się, ustalić jakąś sztywną kwotę miesięczną do spłaty ale nic z tego - ona ma oczywiście jakieś sms z takich rozmów itp.
Miarka się przebrała i teraz chce to załatwić w inny sposób skoro dobrocią się nie da - co można zrobić w tej kwestii ? Czy jest w ogóle szansa na podstawie takiego dokumentu odzyskać ten dług?
Z góry dziękuję za każdą odpowiedź i podpowiedź w tym temacie
Pozdrawiam