Jak wynika z ostatniego raportu GUS wiele firm budowlanych nadal jest na poważnym zakręcie, a koniunktura w branży z miesiąca na miesiąc słabnie. Brak płynności finansowej, zatory płatnicze skutkują między innymi kłopotami ze spłatą kolejnych rat leasingowanego sprzętu budowalnego. A przecież bez niego budować się nie da.
Kłopoty branży budowlanej widać między innymi po liczbie firm, które upadły. Po 3 kwartałach br. ich liczba sięgnęła już 147, z czego w samym październiku upadłość ogłosiły aż 33 firmy. Zdaniem analityków firmy Euler Hermes jest to najgorszy dla branży pod względem upadłości miesiąc od 2003 roku. - Również po wzrastającej z każdym miesiącem liczbie prowadzonych przez naszą firmę windykacji związanych z sektorem budowalnym wyraźnie widzimy, że rzeczywiście - szczególnie w obszarze MSP - nie jest najlepiej - mówi Robert Gajdowski, Pełnomocnik ds. Kluczowych Klientów z firmy Infos z Sopotu.
Leasing dobry dla budowlanki
W „normalnych”, nie skażonych kryzysem warunkach gospodarczych leasing, to sprawdzona inwestycja, szczególnie podczas wszelkiego rodzaju działań budowlanych. Dzięki niemu nawet niewielkie firmy mogą zdobyć nowoczesne, bardzo drogie maszyny, koparki, spychacze i inne sprzęty budowlane za umiarkowaną cenę i dzięki temu rozwijać swój potencjał. Leasing jest stosunkowo łatwo dostępny dla firmy, a wybór sprzętu budowlanego ogromny. Oferuje go obecnie ponad połowa z blisko 40 funkcjonujących na krajowym rynku firm leasingowych. Maszyny budowlane, które można wziąć w leasing to zarówno sprzęt nowy, jak i maszyny kilkuletnie.
Zawierając umowę leasingu, wielu właścicieli firm nie bierze jednak pod uwagę możliwości spadku koniunktury w gospodarce, ewentualnych zatorów płatniczych, które mogą mieć wpływ na trudności w spłacie kolejnych rat leasingu za koparkę, ładowarkę czy wiertnicę. Zabranie od niepłacącej firmy leasingowanego sprzętu to już ostateczność. Do jego odebrania dochodzi na ogół w momencie, gdy nie spłacone zostały 3 kolejne raty, zawiodły wszelkie próby porozumienia z leasingobiorcą i nie ma realnych szans na spłatę zadłużenia. Tak właśnie stało się z pewną żółtą, nowoczesną, wartą 2 mln zł koparką, z którą leasingobiorca nie chciał się jednak polubownie rozstać.
Trudny los koparki
Koparka marki GALLMAC WMW 115, rocznik 2011 trafiła na mocy leasingu do firmy budowlanej X dokładnie rok temu. Miała w niej pozostać przez 5 lat. Na swoje utrzymanie pracowała przy budowie jednej z autostrad na południu kraju. Początkowo była spłacana przez swojego „nowego opiekuna”, jednak już po 5 opłaconych ratach zabrakło na nią pieniędzy i kolejne 3 raty nie zostały uregulowane. Wtedy leasingodawca wypowiedział umowę i wezwał firmę X do zaprzestania jej używania i wskazania miejsca postoju koparki. Ale żółtej koparki niestety nie było pod wskazanym adresem. Jak udało się ustalić pracownikom firmy windykacyjnej, sprzęt został ukryty w sąsiadującej nieopodal… stodole. - Nasza praca przypomina czasem trochę pracę detektywa - mówią windykatorzy z Infosu.- Zdarza się, że aby odebrać sprzęt musimy odnaleźć miejsce jego ukrycia. Dlatego w tym przypadku swoją pracę rozpoczęliśmy od przygotowania specjalistycznego raportu detektywistycznego o leasingobiorcy i ustalenia faktycznego miejsca ukrycia koparki.
Po odnalezieniu żółtej maszyny budowlanej okazało się jednak, że jest ona niekompletna - brakowało akumulatora i osprzętu, które są obecnie poszukiwane. Koparka została przez windykatora zapakowana na lawetę i po przejechaniu 240 km dotarła na całodobowo monitorowany, nowy parking poleasingowego sprzętu we Fletnowie (woj. kujawsko-pomorskie). Teraz o jej losach zdecyduje właściciel, czyli leasingodawca, ale jak mówią pracownicy parkingu, najprawdopodobniej wkrótce zostanie ona wystawiona na licytację.
Konsekwencji ciąg dalszy
Wszelkimi kosztami związanymi z windykacją czyli m.in. transportem koparki, opłatą „parkingową” we Fletnowie (nawet kilkadziesiąt złotych dziennie) itp. ostatecznie zostanie obciążony dłużnik, czyli -mająca już i tak spore kłopoty finansowe - firma budowalna z województwa łódzkiego. Dlatego tak ważne jest, aby szczególnie firmy, które leasingują sprzęt niezbędny do ich funkcjonowania, zwracały baczną uwagę na warunki leasingu. Po odebraniu narzędzi pracy, dalsze funkcjonowanie takiego podmiotu staje się bowiem mało realne.
Źródło: informacja prasowa firmy